środa, 11 listopada 2015

Rozdział szesnasty


Kupcie mi coś na pamięć, bo rozdział od tygodnia był przetłumaczony, ale zapomniałam go dodać. Brawa dla mnie. Następnego oczekujcie jakoś za tydzień, max 9 dni, bo mam urodziny i przyjeżdża rodzinka i w ogóle i może mi brakować czasu nawet żeby dodać. Miłego czytania xx




Louis' POV

Poczułem kogoś zaczepiającego mnie kiedy opierałem głowę o swoje ręce próbując spać.
- Haz!!! Próbuję spać! - wyjęczałem.
- Haz? Kto to jest? - usłyszałem pytający mnie głęboki głos.
- Przestań ciągle żartować, Haz - wyjęczałem chowając głowę w ramieniu.
- Co? Ja sobie nie żartuję. Kim jesteś? - zapytał. Na to moja głowa eksplodowała.
- Haz. Nie rób tego znowu! Prawie umarłem kiedy ostatni raz udawałeś, że mnie nie znasz! - zganiłem go.
- Co!? Skąd znasz moje imię? Kim jesteś? - płakał zdenerwowany. Czekałem na jakiś znak tego, że wiedział kim jestem. Jakiś znak, że żartował, ale nie było żadnego. Na prawdę zapomniał kim jestem?
- Harry? Co pamiętasz? - zapytałem, pamiętając książkę o amnezji, którą czytałem.
- Wracałem z przyjaciółmi za szkoły kiedy zostałem napadnięty. Przez jakieś dzieciaki i teraz jestem tutaj – odpowiedział.
- Kim są twoi przyjaciele? - zapytałem.
- Mark, Tony i Jonh – powiedział pewnie. Kto?
- Który jest rok, Harry? - zapytałem.
- 2007 – odpowiedział natychmiastowo. Był poważny. Nie żartował.
- Harry. Jest 2013. Twoimi przyjaciółmi teraz są Liam, Zayn i Niall – poinformowałem go modląc się aby łzy, które chciały się wydostać spod moich powiek, nie zrobiły tego.
- Co?! Nie! Jest 2007!!! - krzyknął ze złością. Pokręciłem lekko głową zanim wstałem i wyszedłem z jego pokoju.
- Macie jakąś gazetę? Świeżą? - zapytałem recepcjonistki. Pokiwała zanim podała mi wczorajszą gazetę. Wziąłem ją i wróciłem do pokoju Harry'ego.
- To jest wczorajsza gazeta. Spójrz na datę – powiedziałem, podając mu kartki. Wziął je delikatnie z moich rąk i zaczął się im przyglądać. Kiedy zobaczył datę, jego oczy się rozszerzyły i pokręcił wściekle głową.
- Nie. Jest 2007!!! Nie jest 2013!!! - zapłakał. W końcu zadał pytanie, którego nie chciałem usłyszeć.
- Kim jesteś? - zapytał i to było to. Zalałem się łzami, chowając twarz w dłoniach i łkając.
- Dlaczego płaczesz? Jesteś kimś ważnym w moim życiu? - dociekał.
- Harry. Mam na imię Louis. Jestem twoim chłopakiem – poinformowałem go, podnosząc zapłakaną twarz i patrząc na niego. Zaśmiał się.
- Haha. Niezły żart. Nie jestem gejem! - uparł się, nadal się śmiejąc.
- Jestem poważny. Jesteś moim chłopakiem, a ja jestem twoim. Nie kłamię, Harry. Kocham się – powiedziałem.
- Wszystko tu w porządku? - usłyszałem czyjeś pytanie. Odwróciłem się i zobaczyłem doktora opierającego się o ramę drzwi.
- On... On... On zapomniał wszystkiego od 2007 roku. Myśli, że jest 2007 – zapłakałem. - Nie mógł mnie zapomnieć. Nie mógł. Mówił, że mnie kocha – kontynuowałem zanim ponownie ukryłem twarz w dłoniach.
- Ok. Co powiesz na to żeby wyjść, a ja na niego zerknę – zaproponował lekarz.
- Nie!!!! Muszę z nim zostać! - zapłakałem i pociągnąłem za prześcieradło powodując, że Harry aż usiadł na łóżku zdezorientowany.
- Ok. Tylko proszę spróbować się uspokoić – poprosił.
Doktor szybko zbadał Harry'ego zanim odwrócił się ponownie do mnie i zaczął objaśniać stan chłopaka.
- Harry ma niepamięć wsteczną. To oznacza... - powiedział zanim mu przerwałem.
- Wiem co to znaczy. Znaczy, że nie może przypomnieć sobie informacji od jakiegoś wydarzenia – powiedziałem zirytowany.
- Dobrze – przytaknął próbując mnie nie zganić zanim kontynuował. - Nie jestem pewien dlaczego nie zaczęło się wczoraj, kiedy został przywieziony, ale przyjrzę się temu. - Pokiwałem zanim kontynuował.
- Więc, tak jak już zdążyłeś zauważyć, nie pamięta nic po 2007 roku – powiedział na co zmrużyłem oczy. Oczywiście, że zauważyłem. - Ale może konkretne specjalne wydarzenia lub wspomnienia mogą mu pomóc coś sobie przypomnieć. Będzie musiał tutaj zostać przez kilka następnych dni żebym mógł go obserwować, ale potem zostanie wypuszczony – wyjaśnił doktor.
- Ok. Dziękuję – odezwałem się do lekarza zanim się odwrócił i wyszedł z pomieszczenia.
- Więc jestem Harry Styles i mam... - zaczął w końcu przerywając aby obliczyć sobie w głowie swój wiek.
- Siedemnaście lat? - zapytał mnie niepewny. Pokiwałem zanim kontynuował.
- A moi przyjaciele to Zayn, Liam i Niall? - zapytał na co odpowiedziałem kolejnym kiwnięciem.
- A ty jesteś moim chłopakiem? - zapytał ponownie.
- Yep.
- I nazywasz się Louis? - upewnił się.
- Tam. Nazywam się Louis Tomlinson – dodałem.
- Więc jak się poznaliśmy? - zapytał.
- Byłeś najpopularniejszym gościem w szkole, Holmes Chapel Comprehensive School tak przy okazji i powiedziałeś mi, że Zayn wyzwał cię do podarowania mi metamorfozy. Byłem szkolnym kujonem z okropnym poczuciem stylu – wyjaśniłem śmiejąc się niezręcznie.
- W takim razie zrobiłem niezłą robotę – odpowiedział, przyglądając mi się. - Wyglądasz świetnie – skomentował.
- Dzięki – powiedziałem, czerwieniąc się zanim kontynuowałem historię.
-W każdym razie podarowałeś mi metamorfozę i to wszystko, a potem w końcu staliśmy się parą – wyjaśniłem pośpiesznie.
- Ok. Więc jak znaleźliśmy się tutaj? - zapytał. Wziąłem głęboki wdech zanim zacząłem wyjaśniać.
- Miałem sekret, którego nikomu nie powinienem wyjawiać, ale ci powiedziałem. Wtedy ktoś przyszedł i próbował cię skrzywdzić przez uderzenie w głowę – wytłumaczyłem.
- Mogę czegoś spróbować? - zapytał.
- Jasne – zgodziłem się zanim zaczął się do mnie zbliżać. Podążyłem za nim, schylając się dopóki jego usta nie spotkały się z moimi w delikatnym, powolnym pocałunku.
- Przepraszam. Chciałem sprawdzić czy to przywoła jakieś wspomnienia od kiedy jesteś moim chłopkiem – zdradził odsuwając się.
- To w porządku. Cokolwiek? - upewniłem się.
- Chcę dać nam szansę. Jeżeli naprawdę jesteś moim chłopakiem, dokonałem świetnego wyboru i wydajesz się mnie lubić, więc chcę pozwolić nam spróbować. Może w tej chwili nie uważam, że jestem gejem, ale może to... nie wiem, przywoła coś? - powiedział. To było niesamowite uczucie słuchać tego co mówił. Miałem ochotę podskakiwać i odtańczyć jakiś taniec radości po pokoju.
- Na prawdę? - upewniłem się.
- Yep – powiedział kiwając głową.
- Mam coś do stracenia? - zapytał.
- Racja. Więc Harry Stylesie, zostaniesz ponownie moim chłopakiem? - zaproponowałem.
- Będę zaszczycony – odpowiedział.
- Przepraszam? - Usłyszałem czyjś głos dochodzący od strony drzwi.
- Tak? - zapytałem, odwracając się do drzwi.
- Kim jesteś? - osoba stojąca w drzwiach zapytała nieco niegrzecznie.
- Jestem Louis, chłopak Harry'ego – oznajmiłem. - A ty jesteś? - zapytałem trochę niegrzecznie.
- Jestem...


1 komentarz:

  1. OMFGIOOIMFMEDMFKEDMFED
    Tego się nie spodziewałam *_* Po prostu cudo ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń

Yayyy! Nie lubisz przepisywać kodów? Możesz skomentować, bo u mnie ich nie ma! Nie masz konta na blogspocie? Również możesz skomentować, bo u mnie możesz być anonimkiem ♥