Louis'
POV
Poczułem
kogoś zaczepiającego mnie kiedy opierałem głowę o swoje ręce
próbując spać.
-
Haz!!! Próbuję spać! - wyjęczałem.
-
Haz? Kto to jest? - usłyszałem pytający mnie głęboki głos.
-
Przestań ciągle żartować, Haz - wyjęczałem chowając głowę w
ramieniu.
-
Co? Ja sobie nie żartuję. Kim jesteś? - zapytał. Na to moja głowa
eksplodowała.
-
Haz. Nie rób tego znowu! Prawie umarłem kiedy ostatni raz udawałeś,
że mnie nie znasz! - zganiłem go.
-
Co!? Skąd znasz moje imię? Kim jesteś? - płakał zdenerwowany.
Czekałem na jakiś znak tego, że wiedział kim jestem. Jakiś znak,
że żartował, ale nie było żadnego. Na prawdę zapomniał kim
jestem?
-
Harry? Co pamiętasz? - zapytałem, pamiętając książkę o
amnezji, którą czytałem.
-
Wracałem z przyjaciółmi za szkoły kiedy zostałem napadnięty.
Przez jakieś dzieciaki i teraz jestem tutaj – odpowiedział.
-
Kim są twoi przyjaciele? - zapytałem.
-
Mark, Tony i Jonh – powiedział pewnie. Kto?
-
Który jest rok, Harry? - zapytałem.
-
2007 – odpowiedział natychmiastowo. Był poważny. Nie żartował.
-
Harry. Jest 2013. Twoimi przyjaciółmi teraz są Liam, Zayn i Niall
– poinformowałem go modląc się aby łzy, które chciały się
wydostać spod moich powiek, nie zrobiły tego.
-
Co?! Nie! Jest 2007!!! - krzyknął ze złością. Pokręciłem lekko
głową zanim wstałem i wyszedłem z jego pokoju.
-
Macie jakąś gazetę? Świeżą? - zapytałem recepcjonistki.
Pokiwała zanim podała mi wczorajszą gazetę. Wziąłem ją i
wróciłem do pokoju Harry'ego.
-
To jest wczorajsza gazeta. Spójrz na datę – powiedziałem,
podając mu kartki. Wziął je delikatnie z moich rąk i zaczął się
im przyglądać. Kiedy zobaczył datę, jego oczy się rozszerzyły i
pokręcił wściekle głową.
-
Nie. Jest 2007!!! Nie jest 2013!!! - zapłakał. W końcu zadał
pytanie, którego nie chciałem usłyszeć.
-
Kim jesteś? - zapytał i to było to. Zalałem się łzami, chowając
twarz w dłoniach i łkając.
-
Dlaczego płaczesz? Jesteś kimś ważnym w moim życiu? - dociekał.
-
Harry. Mam na imię Louis. Jestem twoim chłopakiem –
poinformowałem go, podnosząc zapłakaną twarz i patrząc na niego.
Zaśmiał się.
-
Haha. Niezły żart. Nie jestem gejem! - uparł się, nadal się
śmiejąc.
-
Jestem poważny. Jesteś moim chłopakiem, a ja jestem twoim. Nie
kłamię, Harry. Kocham się – powiedziałem.
-
Wszystko tu w porządku? - usłyszałem czyjeś pytanie. Odwróciłem
się i zobaczyłem doktora opierającego się o ramę drzwi.
-
On... On... On zapomniał wszystkiego od 2007 roku. Myśli, że jest
2007 – zapłakałem. - Nie mógł mnie zapomnieć. Nie mógł.
Mówił, że mnie kocha – kontynuowałem zanim ponownie ukryłem
twarz w dłoniach.
-
Ok. Co powiesz na to żeby wyjść, a ja na niego zerknę –
zaproponował lekarz.
-
Nie!!!! Muszę z nim zostać! - zapłakałem i pociągnąłem za
prześcieradło powodując, że Harry aż usiadł na łóżku
zdezorientowany.
-
Ok. Tylko proszę spróbować się uspokoić – poprosił.
Doktor
szybko zbadał Harry'ego zanim odwrócił się ponownie do mnie i
zaczął objaśniać stan chłopaka.
-
Harry ma niepamięć wsteczną. To oznacza... - powiedział zanim mu
przerwałem.
-
Wiem co to znaczy. Znaczy, że nie może przypomnieć sobie
informacji od jakiegoś wydarzenia – powiedziałem zirytowany.
-
Dobrze – przytaknął próbując mnie nie zganić zanim
kontynuował. - Nie jestem pewien dlaczego nie zaczęło się
wczoraj, kiedy został przywieziony, ale przyjrzę się temu. -
Pokiwałem zanim kontynuował.
-
Więc, tak jak już zdążyłeś zauważyć, nie pamięta nic po 2007
roku – powiedział na co zmrużyłem oczy. Oczywiście, że
zauważyłem. - Ale może konkretne specjalne wydarzenia lub
wspomnienia mogą mu pomóc coś sobie przypomnieć. Będzie musiał
tutaj zostać przez kilka następnych dni żebym mógł go
obserwować, ale potem zostanie wypuszczony – wyjaśnił doktor.
-
Ok. Dziękuję – odezwałem się do lekarza zanim się odwrócił i
wyszedł z pomieszczenia.
-
Więc jestem Harry Styles i mam... - zaczął w końcu przerywając
aby obliczyć sobie w głowie swój wiek.
-
Siedemnaście lat? - zapytał mnie niepewny. Pokiwałem zanim
kontynuował.
-
A moi przyjaciele to Zayn, Liam i Niall? - zapytał na co
odpowiedziałem kolejnym kiwnięciem.
-
A ty jesteś moim chłopakiem? - zapytał ponownie.
-
Yep.
-
I nazywasz się Louis? - upewnił się.
-
Tam. Nazywam się Louis Tomlinson – dodałem.
-
Więc jak się poznaliśmy? - zapytał.
-
Byłeś najpopularniejszym gościem w szkole, Holmes Chapel
Comprehensive School tak przy okazji i powiedziałeś mi, że Zayn
wyzwał cię do podarowania mi metamorfozy. Byłem szkolnym kujonem z
okropnym poczuciem stylu – wyjaśniłem śmiejąc się niezręcznie.
-
W takim razie zrobiłem niezłą robotę – odpowiedział,
przyglądając mi się. - Wyglądasz świetnie – skomentował.
-
Dzięki – powiedziałem, czerwieniąc się zanim kontynuowałem
historię.
-W
każdym razie podarowałeś mi metamorfozę i to wszystko, a potem w
końcu staliśmy się parą – wyjaśniłem pośpiesznie.
-
Ok. Więc jak znaleźliśmy się tutaj? - zapytał. Wziąłem głęboki
wdech zanim zacząłem wyjaśniać.
-
Miałem sekret, którego nikomu nie powinienem wyjawiać, ale ci
powiedziałem. Wtedy ktoś przyszedł i próbował cię skrzywdzić
przez uderzenie w głowę – wytłumaczyłem.
-
Mogę czegoś spróbować? - zapytał.
-
Jasne – zgodziłem się zanim zaczął się do mnie zbliżać.
Podążyłem za nim, schylając się dopóki jego usta nie spotkały
się z moimi w delikatnym, powolnym pocałunku.
-
Przepraszam. Chciałem sprawdzić czy to przywoła jakieś
wspomnienia od kiedy jesteś moim chłopkiem – zdradził odsuwając
się.
-
To w porządku. Cokolwiek? - upewniłem się.
-
Chcę dać nam szansę. Jeżeli naprawdę jesteś moim chłopakiem,
dokonałem świetnego wyboru i wydajesz się mnie lubić, więc chcę
pozwolić nam spróbować. Może w tej chwili nie uważam, że jestem
gejem, ale może to... nie wiem, przywoła coś? - powiedział. To
było niesamowite uczucie słuchać tego co mówił. Miałem ochotę
podskakiwać i odtańczyć jakiś taniec radości po pokoju.
-
Na prawdę? - upewniłem się.
-
Yep – powiedział kiwając głową.
-
Mam coś do stracenia? - zapytał.
-
Racja. Więc Harry Stylesie, zostaniesz ponownie moim chłopakiem? -
zaproponowałem.
-
Będę zaszczycony – odpowiedział.
-
Przepraszam? - Usłyszałem czyjś głos dochodzący od strony drzwi.
-
Tak? - zapytałem, odwracając się do drzwi.
-
Kim jesteś? - osoba stojąca w drzwiach zapytała nieco
niegrzecznie.
-
Jestem Louis, chłopak Harry'ego – oznajmiłem. - A ty jesteś? -
zapytałem trochę niegrzecznie.
-
Jestem...
OMFGIOOIMFMEDMFKEDMFED
OdpowiedzUsuńTego się nie spodziewałam *_* Po prostu cudo ❤❤❤