PS. Jeżeli jesteście już mocno związani z tym ff, to przygotujcie chusteczki. Wiem, że na oryginale niektórym były potrzebne.
tweetujcie misie: #batgpl
Harry's POV-C-c-co ty tutaj robisz... Stan? - usłyszałem jak powtórzył. Stan spojrzał na mnie, a potem znów na Louisa. Podszedł do niego i pochylił się nad nim. Mogłem zauważyć jak Louis nieznacznie się od niego odsuwa.
- Oi. Co robisz? - zapytałem, dotykając jego ramienia aby odepchnąć go od Louisa. Chłopak wzruszył gwałtownie ramionami, zrzucając moją rękę.
- Rozmawiam z nim. Pilnuj swojego biznesu - odpowiedział ostro, plując mi w twarz i zmuszając tym samym do cofnięcia się.
Przysunął się bliżej do Louisa i wyszeptał coś do jego ucha. Udało mi się wyłapać jedynie słowa "powiedziałeś" i "jeszcze". Powiedziałeś... nie mógł powiedzieć komuś czegoś?
Obserwowałem jak Louis przeklął i pokręcił przestraszony głową.
- Dobrze. Tak trzymaj, cioto - powiedział Stan, wskazując oskarżycielsko na Louisa zanim odwrócił się i odszedł.
- Co to było, Louis? - zapytałem go kiedy Stan był już wystarczająco daleko.
- Harry, nie. Proszę - mruknął nim westchnął i odwrócił się aby odejść.
- Czekaj! Lou! Dokąd idziesz? Odwiozę cię do domu - powiedziałem, goniąc go. Złapałem go za rękę, ale wyrwał mi ją i ruszył dalej przed siebie.
- Louis, proszę. Pozwól mi jedynie odwieźć cię do domu - błagałem, idąc za nim.
- Muszą być na prawdę zakochani skoro goni za nim w takiej desperacji - usłyszałem kogoś wypowiadającego te słowa. Co? Nie jesteśmy w sobie zakochani. Cholera, ja go nawet nie kocham.
- Louis! No chodź. Nie możesz iść do domu całą drogę - nalegałem.
- Owszem mogę i właśnie to robię - powiedział, odchodząc ponownie. - Żegnaj, Harry.
Louis' POV - następnego dnia
Czułem się okropnie zostawiając Harrego w taki sposób, ale byłem do tego zmuszony.Tutaj chodziło o niego. Sprawił, że chciałem się otworzyć i wyjawić wszystko o moim głupim życiu. Ale nie mogłem, bo skrzywdziłbym wszystkich których znam, włączając w to Harrego. Właśnie dlatego musiałem zrobić to co zrobiłem.
Wziąłem głęboki wdech i podszedłem do miejsca, w którym siedział Harry i jego przyjaciele. Mieliśmy przedtem lekcje w innych klasach, więc powiedział, że chce się ze mną spotkać tam gdzie siedzi zawsze z przyjaciółmi.
- Harry? Możemy porozmawiać? Na osobności - odwrócił się i kiwnął, wstając i odchodząc za mną od jego przyjaciół. Wziąłem głęboki wdech, bawiąc się brzegiem mojego podkoszulka zanim otworzyłem usta aby coś powiedzieć.
- Nie mogę dłużej tego robić, Harry - powiedziałem mu.
- Robić czego? - zapytał mnie.
- Tego wszystkiego związanego z przemianą. Przepraszam. Po prostu nie mogę sobie z tym poradzić - odpowiedziałem. Obserwowałem jak jego reakcja zmieniła się ze smutku do śmiechu.
- Niezły żart, Louis. Przez chwilę nawet sądziłem, że mówisz na serio - stwierdził.
- Ja nie żartuję, Harry. Jestem całkowicie poważny. Nie mogę dłużej tego robić. Nie chcę dłużej tego robić - oznajmiłem mu.
- Co? Dlaczego? - dociekał zdziwiony. Jego głos był pełen bólu i zmartwienia.
- Po prostu nie mogę sobie z tym poradzić - odpowiedziałem.
- Louis. Proszę, nie rób tego - błagał. Spojrzałem w górę i jedynym co mogłem zobaczyć w jego oczach był ból.
Harry's POV (przepraszam za ciągłe zmienianie perspektywy)
- Nie mogę dłużej tego robić, Harry - powiedział.
- Robić czego? - zapytałem zdezorientowany.
- Tego wszystkiego związanego z przemianą. Przepraszam. Po prostu nie mogę sobie z tym poradzić - tłumaczył się. Co? On nie mógł mówić tak na serio. Oh to na pewno jest żart. Zaśmiałem się delikatnie.
- Niezły żart, Louis. Przez chwilę nawet sądziłem, że mówisz na serio - poinformowałem go mając nadzieję, że on na serio żartował, ale jego twarz była skupiona i poważna.
- Ja nie żartuję, Harry. Jestem całkowicie poważny. Nie mogę dłużej tego robić. Nie chcę dłużej tego robić - powiedział. Nie, to się nie może dziać.
- Co? Dlaczego? - zapytałem. Dlaczego poddawał się w taki sposób?
- Po prostu nie mogę sobie z tym poradzić - stwierdził. Poradzić z czym? Czy bycie popularnym jest takie trudne?
- Louis. Proszę, nie rób tego - błagałem. Dlaczego robię się taki smutny na myśl o tym? Może po prostu ostatnie kilka dni, które spędziłem z nim były najlepszymi kilkoma dniami w całym moim życiu? Ta łatwość w rozmawianiu i komfort ciszy. Nawet pocałunek.
- Przepraszam, Harry - powiedział nim odwrócił się tyłem do mnie.
- Poczekaj! Co zrobiłem źle? - zapytałem.
- Tu nie chodzi o ciebie tylko o mnie - oznajmił mi.
- Jesteś poważny? Używasz tych głupich słów na zerwanie w stosunku do mnie?!? My nawet nie zrywamy! - wykrzyczałem zły.
- Po prostu odpuść, Harry. Przyrzekłeś, że kiedy tylko będę chciał wrócić do mojego życia, pozwolisz mi na to i nie będziesz w nie ingerować. Pamiętasz? - zapytał. Kiwnąłem, odsuwając się od niego o krok.
- Przepraszam, Harry - powtórzył nim ponownie się odwrócił i odszedł. I tym razem pozwoliłem mu odejść. Nie było już nic co mógłbym zrobić.
ojeju ggafhghhddhyyu jest cudowny! ale omg o co chodzi z Lou
OdpowiedzUsuńO co chodzi z Lou? O co chodzi ze Stanem? Ale nasz trzymasz w niepewności. Nie chcę, aby chłopcy oddalili się od siebie. Tak dobrze się razem czuli... @rock_mee_zayn
OdpowiedzUsuńCo?... Gdzie?... Jak?... Nie ogarniam... Potrzebujemy next ;_;
OdpowiedzUsuń@inginiaxoxo
jejku :c co się dzieje? :o ja chcę już kolejny ;_;
OdpowiedzUsuń@girl_lovesdraco
Co? Jak ? Dlaczego ?
OdpowiedzUsuńTo się tak nie może zakończyć :(
znowu chce mi się płakać ;0;
OdpowiedzUsuńczemu to wszystko się dzieje? chodzi o stana nie?? smutne to wszystko
ale niedługo chyba sb wytlumacza wszystko, oby, i będą żyli długo i szczęśliwie ;3
@shipp_houis
jutro poniedziałek, błagam daj nowy rozdział, błagam, błagam, błagam, to nie może się dziać... wszystko przez Stana! on jest tym czarnym charakterem.. ugh.
OdpowiedzUsuńale wgl te teksty jakby już byli parą, jakby zrywali.. Harry się w Lou powoli zakochuje aww.. już widzę te sceny miłości potem fhiohfew chyba, że to znowu ff z super dołującym zakończeniem, jak worthless... i hope not.
dnfincduibfuebf rozdział świetny. Kurdee, Louis ty uparciuchu hah c: nie moge sie doczekac nastepnego, ily
OdpowiedzUsuńMalu x
Ten rozdział jest nfndnkfgkdgkdfgdssd !
OdpowiedzUsuńbędzie następny rozdział? :/
OdpowiedzUsuńbędziesz kontynuowala tlumaczenie?
OdpowiedzUsuńbo nikt nie wie co js grane
kiedy pojawi się nowy rozdział??
OdpowiedzUsuńczy napewno jest sens dalej czekać na kolejny rozdział? zobaczymy go kiedyś??
OdpowiedzUsuń@shipp_houis
to strasznie chamskie nie ukrywam
OdpowiedzUsuńlepsza byłaby już notka o zawieszeniu na wieczność tg bloga niż to co robisz, albo raczej czego nie robisz ugh